Znalazłam zajebisty specyfik w realny sposób pomagający stracić zbędne kilogramy.
Serio, to nie ściema. Fakt faktem, trochę trzeba zapłacić za pakiet startowy - jakieś 200-250 zł, ale to w sumie taka inwestycja jednorazowa. Suplementy diety są pospolite i można je kupić niemal w każdym sklepie.
Jedyny szkopuł w tym, że trzeba tego pilnować i łykać do 5 razy dziennie. Rzadziej nie można, częściej też nie, bo nie będzie efektu. I jak się dawkę pominęło przez przypadek, to się jej nie uzupełnia, tylko trzeba ominąć i przejść do kolejnej o wyznaczonej porze. Na początku trzeba się pilnować z porami, kiedy to brać, ale potem wchodzi w nawyk i już się pamięta o porach. I trzeba pić wodę, wtedy lepiej działa.
Jak na razie nie zauważyłam u siebie skutków ubocznych (oprócz nieznacznej poprawy nastroju), ale jak tylko się pojawią to Was ostrzegę.
Koleżanka też wypróbowała i jest zadowolona. Na początku jest trochę trudno, bo dostaje się listę rzeczy, które można jeść, a których nie wolno, ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić. No i słodyczy nie wolno.
Zainteresowanych odsyłam tutaj po szczegóły - https://www.facebook.com/dietaminka/?fref=ts
Pytajcie o indywidualny plan żywieniowy.
Pytajcie o indywidualny plan żywieniowy.
:]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz