Mój dziennik kilogramowy

LilySlim Weight charts LilySlim Weight charts

piątek, 8 listopada 2013

Dzień 1

Cześć. Nazywam się Kamila.
Jestem mamą małego półtorarocznego synka i żoną wspaniałego człowieka.
Posiadam wspaniałą rodzinę... i nadprogramowe 10 kilo, których za nic w świecie nie mogę się pozbyć.

Fakt, kilogramy po rzuceniu palenia i po ciąży nie znikają ot tak sobie, a przynajmniej nie u mnie, a nie jestem osobą, która katuje się na siłowni jeszcze w połogu, głodzi się czy biega na długie, długie dystanse. Nie lubię.

Lubię robić inne rzeczy. Teraz uczę się machać pojami, za jakiś czas przyjdzie moje hula-hoop i mam nadzieję, że nauczę się na nim kilku sztuczek.

... i niestety, z tych nieco gorszych stron - jestem uzależniona od cukru - tego prostego cukru pododawanego do wszystkich przetworzonych rzeczy, zupek w proszku, sosów sałatkowych, herbaty, batonów....

Z jednej strony zakładam bloga, żeby się zmobilizować do trzymania diety, z drugiej, żeby dzielić się swoimi przemyśleniami na temat przetworzonego jedzenia, co do którego wmawia się nam, że jest zdrowe, a wcale tak nie jest.

Dopiero kiedy moja waga sięgnęła 90 kilo uświadomiłam sobie, że trochę coś nie tak się ze mną dzieje... Teraz ważę 80 kilo. Mój cel to 70 kilogramów, czyli ważyć tyle, co przed ciążą.

Wg diety, którą mam zamiar trzymać aż do osiągnięcia mojej wymarzonej wagi mam chudnąć po 3 kilogramy na miesiąc, więc w okolicach lutego powinniśmy się pożegnać.

Zobaczymy co z tego wyjdzie, trzymajcie kciuki, zaczynamy!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz